Poland Business Run, moje bieganie po chemioterapii
Jak co roku brałam udział w biegu Poland Business Run. W tym roku po raz drugi w nowej online formie, ale emocje i cel wciąż ten sam. Ja także wciąż kontynuuję moje hobby i bieganie po chemioterapii zaczyna w końcu nabierać tempa.
5 września wystartowaliśmy w sztafetach pięcioosobowych sponsorowanych przez firmy w których pracujemy. Mimo wciąż panującego nowego ładu, zdalnej pracy i braku łączności z współpracownikami to była świetna okazja do rywalizacji, połączenia sił we wspólnej zabawie.
Po ponad roku pandemii i moim nowym nawykom treningowym w domu, czuję się dużo silniejsza i na pewno forma jest dużo lepsza niż rok temu. Ogólnie czuję, że sił jest coraz więcej a niemoc po chemioterapii odchodzi w zapomnienie. Wciąż odczuwam inaczej zmęczenie niż kiedyś ale generalnie jest progres. W tym roku chciałam w Business Run polepszyć swój czas na dystansie 4km.
Pomimo tego, że bieg sam w sobie jest wydarzeniem charytatywnym dla mnie jest to okazja do mobilizacji i pracowania nad własnym rozwojem i utrzymywaniem formy.
Szczególnie teraz jest to dobry test, gdyż jak pisałam w poprzednim poście przygotowuję się do półmaratonu. Dystans 4km sztafety to dopiero przedsmak tego co czeka mnie już za kilka tygodni.
W ubiegłym roku mój wynik czasowy to 20:30. Teraz poprawiony prawie o minutę! :0
Wykręciłam czas 19:34 z tempem 4:53. Totalny szok. Życiówka! Nigdy wcześniej nie udało mi się biec w tempie poniżej 5min na km.
Jak widać domowe przygotowania mięśni z gumami i wyzwaniami na youtube np.cardio, dają pożądane efekty, a bieganie po chemioterapii wychodzi mi lepiej niż przewidywałam.
Teraz tylko pozostaje kontynuować tą pasję i wyczekiwać kolejnych sukcesów biegowych w kolejnym wyzwaniu!
Trzymajcie kciuki!