Sport

Pierwszy półmaraton po chemioterapii

Moi drodzy czytelnicy, trochę z opóźnieniem, ale po miesiącu mam dla was moje wrażenia z wielkiego sportowego wydarzenia. 17.10.2021 przebiegłam mój pierwszy półmaraton po chemioterapii. Ogólnie to był mój trzeci taki dystans ale wcześniejsze przebiegłam na długo przed diagnozą.

Piękne jesienne słońce, wspaniała atmosfera i tłumy fanów wspierających biegaczy. Wymarzone warunki do pokonania swoich granic I osiągnięcia wyznaczonego celu.

Wcześniej w artykule przedstawiam wam mój plan na 10 tygodni intensywnych przygotowań. Przyznaję, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Zdarzyło się kilka zmian spowodowanych zdarzeniami losowymi, ale finish za to przekroczył moje najśmielsze oczekiwania!

Plan półmaraton wykonany!

1:55h ❗ 21km 

Tak zwane złamane 2h❗

Wcześniejsze dwa starty w półmaratonach ukończyłam z czasem 2h z minutami. Teraz bardzo chciałam zmieścić się poniżej 2h ale że aż z 5 min zapasem czasu😮

  

Z niedowierzania I pełna emocji aż się wzruszyłam na mecie😊 

Jak widać marzenia same się nie spełniają  ale jak się wytrwale nad nimi pracuje to można osiągnąć wszystko!

Jestem z siebie mega dumna!

Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie w przygotowaniach oraz na trasie 💪🏽

Oczywiście jak to w życiu bywa,  osiągnięcie jednego celu kreuje nowy🤭

Ten czas co zwlekałam z relacja biegu nie poszedł na marne, wciąż trenuje, ale teraz do nowego wyzwania.

Od początku listopada zapisaliśmy się z mężem na siłownię. Na wiosnę planujemy start w Runmagedon!

Wciąż biegam z tym że trochę mniej, a większe skupienie jest na budowie mięśni i wytrzymałości [progres na bieżąco relacjonuje na insta stories @smaki.fitnessu].

Za miesiąc podsumowanie roku. Zapiszcie się do subskrypcji, aby was nie ominęły nowe artykuły na blogu [brak spamu].

Dbajcie o siebie. Zdrówka!

Tasamakama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *